Najlepsze wpisy


Skoro więc wszyscy latamy samolotami, to na pewno wy również macie to już za sobą. Na wakacje, w interesach, do rodziny - każdy gdzieś lata. Wyobraźcie sobie jednak sytuację, w której lecicie w określone miejsce, bo macie taką potrzebę. Kiedy jednak zbliżacie się do lądowania i pilot oznajmia, gdzie dokładnie znajdziecie się za moment, z głośnika nie pada nazwa miasta, do którego zmierzaliście. Znajdujecie się w zupełnie innym kraju oddalonym od miejsca waszej destynacji o kilka tysięcy kilometrów. Co wy na to?
Pewnie myślicie sobie, że to dobry scenariusz na absurdalną komedię. Zdziwimy was więc, bo takie coś wydarzyło się naprawdę.




W niedawnej rozmowie z Pomponikiem poruszyła kwestię zarobków w Big Brotherze. Reporter zapytał wprost, czy w programie zarobiła więcej, niż wynosi średnia krajowa, czyli 3600 złotych netto: Nie. Mało zarobiłam. Nadal jestem biedna. Nie jest to wielka kasa, którą zarabiamy po wyjściu - wyznała smutno Kasia. Zdeterminowana do bycia gwiazdą 23-latka zdecydowała się za pomocą portali plotkarskich... poszukać chłopaka. W wywiadzie udzielonym Pomponikowi zdradziła na co zwraca największą uwagę przy doborze odpowiedniego partnera: Najcenniejsze jest dla mnie ostre poczucie humoru. Dodatkowo musi być ciepły, dobry. Szukam kogoś, kto będzie całym sobą dla mnie, a ja dla niego. Chciałabym, żeby się pięknie do mnie uśmiechał po przebudzeniu rano - zaczyna mało oryginalnie Kasia. Jednak, gdy dziennikarz wprost zapytał, czy status materialny ma dla niej jakiekolwiek znaczenie, dziewczyna bez zastanowienia stwierdziła: Musi być bogaty.






Nie zrobił tego jednak w klasycznym sklepie sieci Biedronka. Tak duży rachunek został nabity w tzw. outlecie - czyli punkcie, do którego trafiają przecenione produkty wycofane ze sprzedaży w regularnych punktach sieci. Taki właśnie outlet otwarty został niemal równo rok temu w Poznaniu i tam właśnie udało się odnotować rekordowe zakupy.
Biuro Jeronimo Martins wyliczyło, że w trakcie całego tego czasu w sklepie zakupów dokonało blisko 130 tys. klientów. Średnia kwota, jaką wydawał każdy z nich, wynosiła 56,50 zł, natomiast najwyższa właśnie ponad 24 tys. złotych.
W Polsce funkcjonują obecnie dwa punkty tego typu. Jeden z nich mieści się właśnie w Poznaniu, natomiast drugi został niedawno otwarty w Gdańsku.

