
Podczas pandemii COVID-19 statystyczny obywatel przytył średnio 2 kilogramy.

czytaj dalej
Najnowsze badania przeprowadzone na zlecenie Światowej Organizacji Zdrowia pokazują, że w trakcie trwania pandemii koronawirusa każdy mieszkaniec kraju dotkniętego pandemią przytył średnio 2 kilogramy.
"Jedna z moich dyplomantek prowadzi badania dotyczące tego, jak zmieniła się aktywność fizyczna opolan podczas pandemii COVID-19. W obrębie wspomnianych dwóch kilogramów mamy dwie grupy. Pierwsza, to ta, która ćwiczy niezależnie od tego, co się dzieje, korzystają z zajęć przez internet, ćwiczą w domu. Ta grupa zachowuje swoją masę ciała na prawie niezmienionym poziomie. Natomiast druga grupa wyszła z założenia, że skoro siłownie są zamknięte, zajęcia jak np. aerobik też, to siedzimy w domu. Mają świetny pretekst, bo przecież wszystko zamknięte. Oni z kolei przybrali często zdecydowanie więcej niż dwa kilogramy. W tym przypadku to swoisty strzał w stopę. Aktywność fizyczna nas zabezpiecza, nasz organizm lepiej działa, czujemy się lepiej nie tylko fizycznie ale i psychicznie" - mówi dr Przemysław Domaszewski z Katedry Antropomotoryki i Biomechaniki Wydziału Wychowania Fizycznego i Fizjoterapii Politechniki Opolskiej.
"Jedna z moich dyplomantek prowadzi badania dotyczące tego, jak zmieniła się aktywność fizyczna opolan podczas pandemii COVID-19. W obrębie wspomnianych dwóch kilogramów mamy dwie grupy. Pierwsza, to ta, która ćwiczy niezależnie od tego, co się dzieje, korzystają z zajęć przez internet, ćwiczą w domu. Ta grupa zachowuje swoją masę ciała na prawie niezmienionym poziomie. Natomiast druga grupa wyszła z założenia, że skoro siłownie są zamknięte, zajęcia jak np. aerobik też, to siedzimy w domu. Mają świetny pretekst, bo przecież wszystko zamknięte. Oni z kolei przybrali często zdecydowanie więcej niż dwa kilogramy. W tym przypadku to swoisty strzał w stopę. Aktywność fizyczna nas zabezpiecza, nasz organizm lepiej działa, czujemy się lepiej nie tylko fizycznie ale i psychicznie" - mówi dr Przemysław Domaszewski z Katedry Antropomotoryki i Biomechaniki Wydziału Wychowania Fizycznego i Fizjoterapii Politechniki Opolskiej.
Źródło: www.tvp.info

Dodano: 07.01.2021
autor: MarcinZbezu
Zobacz również

Istnieje specjalny numer telefonu, pod który można zadzwonić i wykrzyczeć swoją złość.

czytaj dalej
Usługa nazywa się JustScream.Baby i jest dostępna w Stanach Zjednoczonych. By z niej skorzystać wystarczy po prostu wybrać numer 561-567-8431 i po usłyszeniu sygnału wykrzyczeć wszystko, na co ma się ochotę.
Źródło: www.focusnauka.pl

Dodano: 21.01.2021
autor: MarcinZbezu

Prezydent Rosji, Władmir Putin morsował w lodowatej wodzie w Moskwie, 19 stycznia.

czytaj dalej
Władimir Putin zanurzył się w lodowatej wodzie z okazji świętowania Chrztu Pańskiego w Moskwie. Jest to prawosławne święto, jedno z 12 Wielkich Świąt w Cerkwi prawosławnej. Celem święta jest przypomnienie biblijnego wydarzenia, kiedy to Jezus Chrystus przyjął chrzest w wodach rzeki Jordan z rąk Jana Chrzciciela.
Źródło: fotoblogia.pl

Dodano: 21.01.2021
autor: MarcinZbezu

Według Rejestru Dłużników największy dług ma w Polsce pewien 65-latek z woj. łódzkiego. Mężczyzna ma do spłacenia ponad 34 miliony złotych.

czytaj dalej
Mimo, iż rekordzistą w największym długu jest mężczyzna, w Polsce, jeżeli chodzi o brak spłacania długów dominują kobiety i osoby w wieku 45-54 lat.
Pierwsza trójka dłużników w naszym kraju wygląda natomiast następująco - na pierwszym miejscu jest wspomniany w nagłówku 65-latek, na drugim miejscu jest również 65-latek z długiem w wysokości 32,5 miliona złotych, a na trzecim - 67-letnia kobieta z Mazowsza z niespłaconymi zobowiązaniami w wysokości 27,5 miliona złotych.
Pierwsza trójka dłużników w naszym kraju wygląda natomiast następująco - na pierwszym miejscu jest wspomniany w nagłówku 65-latek, na drugim miejscu jest również 65-latek z długiem w wysokości 32,5 miliona złotych, a na trzecim - 67-letnia kobieta z Mazowsza z niespłaconymi zobowiązaniami w wysokości 27,5 miliona złotych.
Źródło: www.rmf24.pl

Dodano: 21.01.2021
autor: MarcinZbezu

W listopadzie 2020 roku w Polsce zanotowano najwyższą nadmierną śmiertelność spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej. Wyniosła ona ponad 97 procent.

czytaj dalej
Dane na temat śmiertelności w poszczególnych krajach Unii Europejskiej zostały opublikowane przez Eurostat. Polska znalazła się niestety na czele tego smutnego wykresu - w żadnym wziętym pod uwagę kraju nie odnotowano tak olbrzymiego wzrostu śmiertelności, jak w Polsce. Z opublikowanych danych wynika, że w naszym kraju w listopadzie 2020 roku zmarło o 97,2 procent więcej osób niż średnio w listopadach w latach 2016-2019. Oczywiście w tej statystyce uwzględniani są wszyscy zmarli - zarówno Ci, którzy zmarli z powodu COVID-19, jak i z innych przyczyn.
Źródło: next.gazeta.pl

Dodano: 21.01.2021
autor: MarcinZbezu
Dodano: 20.01.2021
autor: Jackson